"kredki kolorowe..."
pomagałam troche malować Majci :)
a przy okazji musiałam im wszystko pokazywać...
później już każdy miał swoją metodę :)
potem "podzieliłam" kredki...
i było pięknie :)
Jeszcze nie wiem jak będę mieć na imię a już zaczynam się zastanawiać jak będzie wyglądać mój nowy, piękny świat. Kto na mnie czeka, gdzie mieszkam i jak się szykują na moje przyjście na świat...mam nadzieję, że Wam o tym opowiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz