
"łapanka" innym okiem...

"łapanka" okiem taty...

i z bliska...mówią że to gips czy tam cuś...10 dni stukania o podłogę!
Jeszcze nie wiem jak będę mieć na imię a już zaczynam się zastanawiać jak będzie wyglądać mój nowy, piękny świat. Kto na mnie czeka, gdzie mieszkam i jak się szykują na moje przyjście na świat...mam nadzieję, że Wam o tym opowiem.
1 komentarz:
szkoda że tylko mi udaje się tu czasem wstukać komentario. Moim zdaniem ten kciuk to profeska, git sprawa i dodaje zadziorności. Widać że dziewczyna zaczyna od najmłodszych lat trenować parkour. JUuuhhuuuuuuu Yamkasiiiiii Banzai!
Zośki parkour to na razie pokonanie progu w drodze to łazienki i kuchni.
Prześlij komentarz