he...he.... przodem :) w końcu :)
dzisiaj była plaża - 13 stopni...w końcu luty mamy!
jakoś ta temperatura mnie osłabiła....
Jeszcze nie wiem jak będę mieć na imię a już zaczynam się zastanawiać jak będzie wyglądać mój nowy, piękny świat. Kto na mnie czeka, gdzie mieszkam i jak się szykują na moje przyjście na świat...mam nadzieję, że Wam o tym opowiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz